sobota, 15 sierpnia 2009

Marvin

Co prawda Dzień Ręcznika był 25 maja, ale co tam :D

Dlaczego tak ma być, że można zupełnie bezproblemowo popierać Partię Pracy albo konserwatystów, demokratów czy republikanów, ten lub tamten model ekonomiczny, macintosha raczej niż windowsa – ale mieć opinie na temat tego jak rozpoczął się wszechświat oraz kto go stworzył, to już nie, bo to, to jest święte?
Źródło: Douglas Adams [in:] Richard Dawkins, The God Delusion, 2006, s. 20–21; oryginalny tekst to Is there an Artificial God?, 1998

Religia […] zawiera pewne idee które winniśmy nazywać świętymi, uświęconymi, czy jakkolwiek inaczej. A co to znaczy naprawdę? « Oto idea, czy też pojęcie, wobec którego nie macie prawa wypowiadać się krytycznie; po prostu nie macie prawa. Dlaczego nie? No bo nie! » Jeśli ktoś głosuje na jakąś partię, z którą się nie zgadzasz, możesz kłócić się z nim na ten temat tyle ile chcesz; […] Jeśli ktoś uważa, że podatki powinny wzrosnąć lub spaść, możesz spokojnie o tym z nim dyskutować. Ale z drugiej strony, gdy ktoś powie: « w sobotę, nie mogę nacisnąć na włącznik, by zapalić światło», mówisz: szanuję to.
Źródło: Łosoś zwątpienia: Autostopem przez Galaktykę po raz ostatni

Dziś musi być czwartek. Nigdy nie mogłem się połapać, o co chodzi w czwartki.

Istnieje wiele wątpliwości związanych z życiem. Kilka najbardziej znanych to: Dlaczego rodzi się człowiek? Dlaczego umiera? Dlaczego tyle czasu między jednym i drugim lubi nosić zegarek elektroniczny?

Jeśli ludzie nie poruszają nieustająco ustami, zaczynają pracować im mózgi.

Na dalekich peryferiach Galaktyki, w nieciekawym zakamarku na końcu jej zachodniego ramienia, świeci mizerne żółte słońce. Wokół niego, w odległości około stu pięćdziesięciu milionów kilometrów, krąży nieważna, mała niebieskozielona planeta, zamieszkana przez pochodzące od małp bioformy – tak zadziwiająco prymitywne, że do dziś uważają zegarki elektroniczne za świetny wynalazek.
Planeta ta ma, a raczej miała pewien problem – większość mieszkających na niej ludzi była ciągle nieszczęśliwa. Przedstawiano różne propozycje, jak temu zaradzić, ale większość pomysłów dotyczyła głównie modyfikacji obiegu zielonych kawałków papieru, co było o tyle zdumiewające, że przecież to nie te zielone papierki były nieszczęśliwe.
Tak więc problem nie znikał. Szerzyły się podłość, miernota i ubóstwo, dziadowali nawet ci, którzy mieli elektroniczne zegarki.
Coraz więcej mieszkańców planety uważało, że popełniono wielki błąd, schodząc z drzew. Niektórzy twierdzili nawet, że błędem było wchodzenie na drzewa i nigdy nie powinien był opuścić głębin oceanów.


(...) prawie dwa tysiące lat po tym, jak pewien człowiek został przybity gwoździami do drzewa, bo twierdził, iż byłoby wspaniale, gdyby tak dla odmiany ludzie spróbowali być mili względem siebie

Przewodnik „Autostopem przez Galaktykę” ma do powiedzenia kilka rzeczy na temat ręczników. Ręcznik, mówi, to najbardziej nieprawdopodobnie użyteczna rzecz, jaką może posiadać międzyplanetarny autostopowicz. Częściowo dlatego, że ma olbrzymie zastosowanie praktyczne. Można owinąć się nim dla ochrony przed chłodem, przemierzając zimne księżyce Jaglana Beta; można położyć się na nim na roziskrzonych, marmurowych piaskach plaż Santraginusa V, wdychając odurzające morskie powietrze; można przykryć się nim, śpiąc pod czerwonymi gwiazdami na opuszczonym świecie Kalffafoonu; można posłużyć się nim jak żaglem, płynąc małą tratwą w dół powolnej rzeki Moth; zmoczyć go i używać jako broni w walce wręcz; zawinąć na głowie dla ochrony przed szkodliwymi wyziewami lub wzrokiem żarłocznego Bugblattera, bestii z Traala (nieprawdopodobnie tępe zwierzę, które uważa, że jeżeli ty go nie widzisz, ono też cię nie widzi. Głupie jak szczotka, ale naprawdę niezwykle żarłoczne); w razie niebezpieczeństwa wymachując ręcznikiem, można dawać sygnały alarmowe – no i oczywiście można wycierać się nim, jeżeli ciągle jeszcze jest dostatecznie czysty. Co więcej, ręcznik ma ogromne znaczenie psychologiczne. Tak się składa, że jeżeli jakiś strag (strag: nie – autostopowicz) stwierdzi, że autostopowicz ma przy sobie ręcznik, automatycznie dochodzi do wniosku, że posiada on także szczotkę do zębów, ręczniczek do twarzy, mydło, puszkę sucharów, termos, kompas, mapy, kłębek sznurka, spray przeciw komarom, płaszcz przeciwdeszczowy, kombinezon próżniowy i tak dalej. Ponadto strag pożyczy chętnie autostopowiczowi któryś z tych czy jakikolwiek inny przedmiot, który autostopowicz mógłby przypadkowo „zgubić”. Pomyśli sobie też, że ktoś, kto przemierzył autostopem Galaktykę wzdłuż i wszerz, znosił niewygody, walczył na przekór wszystkim przeciwnościom, zwyciężał i ciągle wiedział, gdzie ma ręcznik – jest bez wątpienia człowiekiem, z którym należy się liczyć.
Źródło: Autostopem przez Galaktykę


– Chciałbym wiedzieć, czyj to statek – mruknął Artur.
– Mój. – Zaphod nie miał wątpliwości.
– Nie, czyj jest naprawdę.
– Naprawdę jest mój – upierał się Zaphod. – Zobacz: branie na własność to jak kradzież, nie? A więc kradzież to branie na własność. Ergo statek należy do mnie.


Istnieje teoria, że jesli kiedyś ktoś się dowie, dlaczego powstał i czemu służy wszechświat, to cały kosmos zniknie i zostanie zastąpiony czymś znacznie dziwaczniejszym i jeszcze bardziej pozbawionym sensu.
Istnieje także teoria, że dawno już tak się stało.


Wiele ludów wierzy, że wszechświat został stworzony przez coś na kształt Boga, Jatravartydzi z planety Viltwodl Sześć uważają jednak, że kosmos wykichała istota o imieniu Wielki Zielony Spazm Arkelów.
Jatravartydzi, żyjący w ciągłym lęku przed momentem, który zwą "Przybycie Wielkiej Białej Chustki Do Nosa", to małe niebieskie stworzonka o ponad pięćdziesięciu rączkach; ich niezwykłość polega na tym, że jako jedyny naród w historii wynaleźli dezodorant przed kołem.

Źródło: Restauracja na krańcu wszechświata


Błędem jest twierdzić, że każdy poważniejszy problem można rozwiązać za pomocą kartofli.

Mój lekarz mówi, że mam zdeformowany gruczoł obowiązków obywatelskich oraz wrodzoną słabość kośćca moralnego i dlatego jestem zwolniony od ratowania wszechświatów.

Za życia święty Antwelm był potężnym i lubianym królem, który wysunął bardzo ważne i lubiane przypuszczenie. Król Antwelm przypuścił, że świat tak naprawdę życzy sobie z całego serca jedynie tego, by być szczęśliwym, dobrze się bawić i jak najprzyjemniej spędzać czas, w zamian za to byłby gotów zrezygnować ze wszystkiego innego. W testamencie kazał cały swój majątek przeznaczyć na organizowanie co roku w rocznicę Przypuszczenia wielkiej fety, w trakcie której można było dobrze zjeść, potańczyć i pobawić się w niemądre gry typu "łap wocketa". Przypuszczenie było tak znakomite, że król został za nie kanonizowany. Mało tego – wszyscy dotychczasowi święci, którzy zostali kanonizowani albo za to, że dali się w nędzny sposób ukamienować, albo za to, że wegetowali przez lata głową w dół w beczce z gnojem, zostali zdegradowani i uznani za kłopotliwe indywidua.
Źródło: W zasadzie niegroźna

za --> WIKICYTATY


Marvin i tak jest the best :)



około 6 minuty. DON'T THINK!

Prof. Richard Dawkins w cyklu wykładów o ewolucji



Zapraszam na cykl wykładów Profesora Richarda Dawkinsa (wtedy jeszcze doktora) z 1991 roku. 5 wykładów o ewolucji i pokazujących jak bardzo idiotyczne i niezwykle nieprawdopodobne jest stworzenie świata. Polskie napisy zostały zrobione przez ludzi z portalu racjonalista.pl

Co ciekawe, w czwartej części Pan Dawkins gości ś.p. Douglasa Adamsa, autora trylogi w pięciu częściach, której pierszy tom nosi tytuł "Autostopem przez galaktykę".

Zapraszam.


Budząc się we wszechświecie


Zaprojektowane i "nibyzaprojektowane" obiekty


Wspinając się po Górze Nieprawdopodobieństwa


Ultrafioletowy ogród


Geneza celu

ASSASSINS CREED II

Kulturka, co nie? :D
Grałem nieco w jedynkę, ale za mało, żeby widzieć jej minusy. Zobaczyłem trailery dwójki i wiem, że chcę to mieć :D

Ubisoft has confirmed via a Q&A session on the company’s forums that stealthy sequel Assassin’s Creed 2 will last players more than 20 hours, surpassing the length of the original game.
Said the company: “We have greatly increased the scope of the game since the first instalment of Assassin’s Creed, so just completing the core of the game will be longer than the 20 hours it took in the first game.” In addition, the firm also divulged that a series of optional gameplay elements will be introduced, which will significantly expand upon the game’s longevity in a ‘meaningful way.’
“Moreover, we have developed several different optional gameplay that will add a lot of depth to the whole experience and will also extend your gameplay time in a very significant and meaningful way. As for the exact number of hours it will require it’s still too early to say!"

Assassin’s Creed 2 will be hitting shops for PlayStation 3, PC and Xbox 360 on November 17, 2009.


za OTAKU-CHICK