czwartek, 9 kwietnia 2009

Raining Blood x 2

Dzięki Fimbulwinterowi i Karlowi dostapiłem ... zaszczytu usłyszenia kawałka, który powala. Coveru, który upierdala łeb.

Oczywiście mowa o Slayer i jego nieśmiertelniku :) Wykonanie iście szatańsko - siarczyste. Ostre riffy, blasty... MASAKRA!

Panie i panowie!

TORI AMOS!





A oto oryginał:



Czuć podobieństwo... co nie? ;>