No i już sam nie wiem. Będę miał wybór?! Większy niż 8GB - 16GB i niż biały/czarny? Znaczy, ja uważam, że za duży wybór jest be, ale tu może coś więcej. iPhone Nano. Ma być, potem podobno nie, bo po co. Teraz znów, że a nóż, bo przecież muszą coś dać by nie wypaść z obiegu. Serwis myapple.pl podaje, że ma to być podobno iPhone 32 GB, iPhone Nano i iPhone 2,5 G... Czyli coś dla Chińczyków. Whatever.
Ciągłe podsycanie pragnienia jest widać w intresie Cupertino, bo plotki o tym co i kiedy (niby przypadkiem chlapnął pewien biedak z apple przy okazji premiery iPhone 3G u Saudyjczyków, że premiera nowego cacka od Jobbsa będzie w czerwcu... przypadkiem, to ja czasem zapomnę się poczesać) są pernamentnie generowane ‘przez kogoś’ a przez Kalifornijczyków następnie dementowane, by stać się jednak rzeczywistością... Fajnie.
Więc trzeba czekać do czerwca? Jaaaaaaa...
No to się zobaczy 8)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz