Dzięki Fimbulwinterowi i Karlowi dostapiłem ... zaszczytu usłyszenia kawałka, który powala. Coveru, który upierdala łeb.
Oczywiście mowa o Slayer i jego nieśmiertelniku :) Wykonanie iście szatańsko - siarczyste. Ostre riffy, blasty... MASAKRA!
Panie i panowie!
TORI AMOS!
A oto oryginał:
Czuć podobieństwo... co nie? ;>
3 lata temu