niedziela, 1 marca 2009

Muzyka imprezowa

Eeee... yyy

Inaczej nie da się opisać klimatu miejsca zwanego 'Starym Browarem' w Gliwicach.
Ujmę to tak - gdyby nie ludzie, w ŻYCIU bym tam nie wszedł. Wiało nudą a DJ (gostek nie powinnien się ta zwać) zapodawał Ruhanę i innych Iglesiasów. Może się nie znam, ale cokolwiek można by powiedzieć o CK Wiatrak (zimno było, czasem chujowi ludzie przychodzili) ale tam jak się zachowywałeś to było ok, a Pirat potrafił ogrzać miejsce samą tylko muzyką. Ot tak. Więc, ekipa z pracy i moja kobieta u boku i można było przyjemnie spędzić czas. A 'NIUNIEK' (quote by Carolina) podobno był w porzo. Zmienić DJ, i było by jeszcze lepiej.

Dzięki więc za towarzystwo,

A jutro, czyli dziś, bo jest 00:43, wiecej ode mnie.

Narta!

7 komentarzy:

  1. po 1. zapomniałeś dodać, że żeby trafić do kibla trzeba mieć gps`a
    po 2. o niuńku można powiedzieć parę słów, ale "w porzo: raczej bym nie użyła :P
    po 3. teraz zrobię Ci siarę, ale mimo znaczącej ilości % w organiźmie i braku bryli na nosie, mignęło mi przed oczyma jak zrzucasz bluzę i pędzisz na parkiet aby objąć uszami cudnego enrike ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oh Yeah! Dowiedziałem się, że to Enrique, kiedy się spytałem, jaka laska to śpiewa :]

    Btw - keidyś jak sobie wypiłem, to do JLo się gibałem :]
    trU satanic!

    OdpowiedzUsuń
  3. tia, 2 hajnekeny i nie wie do czego giba :P
    tru satanic... :P

    OdpowiedzUsuń
  4. łojjj, to rzeczywiście mocna główka!
    jak wata cukrowa w starciu z hummer`em :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie powiedziałem, że sie nawaliłem. Ale znacznie pozytywniej podchodziłem do chujowych dźwięków.

    A co do głowy - niedawno to po jednym Żywcu popierałem ścianę sunąc do domu :]

    OdpowiedzUsuń
  6. wiesz, chyba jednak się nawaliłeś, bo opowiadałeś to wczoraj [kulający_się_ze_śmiechu_pingwin]

    OdpowiedzUsuń