Zacznę od tego, ze jestem Naamah.
14 lutego, nie! nie w walentynki, TYLKO 14 LUTEGO wybraliśmy sie w świat..
na moj pierwszy [nie ostatni] koncert TIAMAT.
Juz sama podroż i dworzec PKP [cudownych, niezmiernie szanowanych przeze mnie lini kolejowych..] wiedzialam, ze bedzie to wypad "prawie jak wszytkie" na tego typu imprezy... Otóż przywitało nas 4 przystojnych męzczyzn, ja pozostaje sama na placa boju wsrod tych ktorym nadano na cale zycie mozliwosc sikania na siedzaco, bez wzgledu na warunki..
Lubie meskie towarzystwo, bo faceci to nie chuje :) i maja wacka :)
Droga do Klubu STUDIO byla kreta, sliska, mokra, solona,niezmierzona , przezabawna, do tego na wdechu i w syfie po kostki :)
Samo wejscie pomine [tu wielki srodkowy palec dla ochrony, i pana przy wejsciu - ale nie w dupe, bo za dobrze by wam bylo!] . Potem bylo juz tylko coraz bardziej blogo, milo, i ... coraz glosniej.
Po dosc zabawnym w moich oczach koncercie zespolu, ktorego nazwy nie znam, ale jego urocza przypominajaca wieloryba wokalistka w sukni niczym zgwalcony Batman dala mi wiare w to, ze ja tez moge zalozyc kapele. Spiewac kazdy moze. Drzec morde tez. Zapewniam Was, ze wszyscy znacie teksty piesni tej kapeli :) Kiedy ta urocza slonica z podniecenia padla na kolana a ktorys z kolegów uznal, ze "ktos rzucil chipsa na scene" wiedzialam , ze to CI ludzie, w TYM miejscu uczynia, ze POTEM bedzie jeszcze lepiej.
Potem jakis koncert, ktory przepilam piwem i nawet nie odbil sie echem ;)
A pozniej...ON czy ONI.. [ na szczescie, z paznokciami gorzej pomalowanymi od moich - a wierzcie mi mialam stresa w piatek wieczorem] dali taki koncert, ze wyrwarlo mnie z 14-dziurkowych butow bez rozwiazywania..
Choc nie znam TIAMATu na wskros, jak ze wszystkimi zespolami myle tytuly piosenek i plyt, tak koncert zawsze pamietam ze szczegolami. I z tym bedzie tak samo :)
Dziekuje wam chlopaki, za ciagle pelny kubek piwa, towarzystwo, ochrone, wsparcie i wasze osobowosci :) [wwwaaaaaaaaazzzzzzzzzzeeeeeeeeeeeeeellllllllllllllliiiiiiiiiiiiinnnnnnnnnnnaaaaaaa]
3 lata temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz